Perypetie inteligenta, którego wszystko drażni... niby banał, ale nakręcony z takim jajem, że stał się niemal manifestem społecznym. Chwilami wydaje się nadmiernie dziwaczny, ale z czasem zaczyna do nas docierać, że naprawdę tacy jesteśmy. Niektóre sceny, jak prawdziwa antyfona za zło bliźniego swego, są tak absurdalne, że aż realistyczne :) Ten film trzeba też obejrzeć, jeśli chce się rozumieć współczesny mówiony język polski – tyle tekstów z niego stało się kultowych.