Nie generalizuj tak cie prosze,bo w zyciu bym sie nie nasmiewala z kogos kto ma depresje albo jest chory na inne schorzenie psychiczne.
Trzeba miec nie pokolei pod kopułą zeby uwazac osobe psychicznie chora za ,,przezabawna,,.
Rzecz w tym,ze mamy ogolnie przyjete zachowania,stad tez w psychiatrii mamy wzorce ,,normalne i nie,,.
Wydarzenia z tego filmu to poprostu absurd.
Ciezko smiac sie z kogos,kto cierpi przez wlasny umysl,ale tak czy inaczej nie uwazam tego filmu za specjalna nasmiewke z chorych osob,bo komedia jest ABSURDALNA i przez to smieszna,watpie zeby na calym swiecie znalazlo sie chociaz piec podobnie udreczonych tyloma chorobami psychicznymi naraz ludzi.
Absurd smieszy.Nie choroby.I zajebiaszcze masz otoczenie jak byles przybity i potrzebowales pomocy a oni sie nabijali z ciebie.
Anoreksja mnie bawi(nie ,,smieszy,,),ale tylko do momentu w ktorym,jak przytoczyles,dwie wyzywaja sie od grubych swin zapewne wazac 40 kilo,bo to w sumie straszna choroba niszczaca umysl i cialo,wiem cos o tym.
W filmie chodzilo o pokazanie jakim absurdem moze byc zycie.A zycie jest wspaniale pokićkane samo w sobie.

Co do Twoich wątpliwości dotyczących osób dręczonych tyloma chorobami naraz, to polecam wejście sobie forum dla ludzi cierpiących na nerwicę natręctw i poczytanie wątków, w których opisują swoje codzienne zmagania z chorobą. Bardzo duża część zachowań głównego bohatera to nie różne choroby, ale właśnie objawy NN. Chociaż często też towarzyszy jej depresja czy stany schizofreniczne. Pozdrawiam

"watpie zeby na calym swiecie znalazlo sie chociaz piec podobnie udreczonych tyloma chorobami psychicznymi naraz ludzi."
To zdziwiłabyś się. Choroby psychiczne bardzo często się przeplatają ze sobą, jedne stany patologiczne rodzą inne, tak że nierzadko psychiatrzy nie są wręcz w stanie wydać jednoznacznej diagnozy. Na przykład osoba z fobią społeczną wpada z jej powodu w depresję, przez co izoluje się od otoczenia, czuje się więc coraz bardziej wyobcowana, co z kolei potęguje fobię - błędne koło. Do tego często zaczynają towarzyszyć temu inne zaburzenia, np. obsesyjno-kompulsywne czy nerwica wegetatywna.
Adam Miauczyński wcale nie jest przykładem człowieka jakoś niespotykanie nękanego zaburzeniami.

O pełnych godzinach, (ewentualnie o wpół do) a nie kwadransach.
Zachowania Adasia są rzeczywiście zabawne, ale cała ta sytuacja niezbyt. To wspaniały komediodramat. Jeśli ktoś widzi w tym filmie tylko komedię to patrzy dosyć płytko.

jest genialny, zabawny i poruszający. Kondrat w roli Adasia, genialny!

Ludzie chorzy na depresje, anoreksje i inne tego typu schorzenia sa przede wszystkim slabi psychicznie. Czlowiekowi slabemu psychicznie nigdy w zyciu nie bedzie latwo, poniewaz zycie juz samo w sobie jest trudne. Zyc jednak trzeba, radzic sobie z trudnosciami i umiec sie z niego cieszyc. Charakter trzeba miec, ot.

oho, czy jesteś psychiatrą? a może masz skłonności nazistowskie, albo jesteś drugim Nietzsche? jakim prawem dzielisz ludzi na słabych i silnych psychicznie na podstawie tego czy przechodzą depresję? To pokazuje jak mało wiesz o tej chorobie. Ty też ją możesz mieć, jak zbyt mało serotoniny dostanie się do Twojego mózgu, no ale na pewno to przezwyciężysz bo w końcu jesteś taki silny psychicznie.

To nie można ludzi dzielić na słabych i silnych psychicznie? A na fizycznie można?

a jaki jest sens w ogóle w dzieleniu ludzi na takich czy innych, i poddawaniu ich ciągłej ocenie?
ale co do moje wcześniejszej wypowiedzi to chodziło mi bardziej o to, że nie można tego stwierdzić przez pryzmat tego czy dana osoba przechodziła depresję czy nie.

A czy on poddaje ludzi ciągłej ocenie?:P

No jak ktoś miał depresję to raczej był słaby psychicznie, nie?

nie, nie ma jednej odmiany depresji, a każdy przypadek jest czymś zupełnie innym, przypominam że w depresje można wpaść poprzez zmiany chemiczne w mózgu, na które raczej nie ma wpływu nasza psychika. A wtedy ma się gorsze jazdy niż Adaś.

A co ma wpływ na te zmiany chemiczne?

na pewno nie charakter.
mogę Ci zadać równie inteligentne pytanie: dlaczego ludzie chorują?

Ale ja pod pojęciem "mocna psychika" nie rozumiem charakteru.
Bo mają słabą odporność.

Ty chyba sam nie rozumiesz o co Ci chodzi.
Psychika czy charakter, nasze cechy psychiczne nie decydują czy mamy depresje czy nie (no może w kilku procentach przypadków)
Ale fizjologia tak.

A o co mi chodzi?

Gdzie w moim poscie doszukalas sie pogladow nazistowskich? Gdzie sie doszukalas podzialow? Zapewne z psychiatra i luidzmi cierpiacymi na schorzenia psychiczne mialem znacznie wiecej doczynienia, niz Ty. Na podstawie doswiadczenia zawodowego i zyciowego, moja opinia na temat chorob i ludzi ktorych ona dotyka jest wlasnie taka, jak opisalem wyzej. Nie unos sie.

Unoszę się jak ktoś mówi bzdury, i z innego powodu też się unoszę ale filmweb to nie jest konfesjonał.
ok może z tymi poglądami nazistowskimi przesadziłam :D ale to chyba jeszcze pod wpływem filmu pisałam, który mnie w większej mierze zirytował.

Na podstawie wypowiedzi z Twojego poprzedniego postu, uważam, że doświadczenie zawodowe może i masz, ale nie w dziedzinie chorób psychicznych. Twój wywód na ten temat ,mógł równie dobrze napisać co drugi, przypadkowo wybrany np. pasażer metra. No, ale internet ,podobnie jak papier, przyjmie wszystko.
Napisałeś "Charakter trzeba mieć, ot"
No dla mnie bomba! Uważasz, że cechami charakteru można stymulować rozwój choroby.
Jesteś niesamowity!

coście się chorób czepili i się mądrzycie? Każdy ma swoje dziwne zachowania a jak coś nie idzie to się wkurza, każdy ma w sobie coś z takiego swira jak Adaś. To świrowanie wskutek niepowodzeń i złośliwośi rzeczy martych oraz wkurzającej złośliwości ludzi (nieświadomych jej) z otoczenia jest świrowaniem mieszczącym się w pewnej (faktycznie nieco chorej - co pokazuje film ) normalności. Przecież Adaś nie okalecza się, nie smaruje gównem, nie bełkocze, on zwyczjnie mówi nam i czasem ludziom, co myśli i czuje, jest bezsilny wobec pewnych sytuacji i to go dręczy, ale wiele osób chciałoby inaczej sobie wszystko poukładać. Nie jest gwałcicielem czy seryjnym mordercą bo miał trudne dzieciństwo, on narzeka, bo ma powód. Trzeba sobie czsem ulżyć przez wyargumentowanie złośliwej debilności kogoś, czegoś, instytucji. Czy odmawiając pomocy kobiecie w pociągu albo porównując psią kupkę do ludzkiej i wogóle opisując to, co nam się wciska i co nas otacza (polityka, wadliwa infrastruktura, bezmyślność, przereklamowana tandeta), czy uderzając w to w sposób trafny, poparty argumentami, a dla widza jeszcze zabawny, zachowuje się jak wariat? To świat jest trochę nienormalny ale na to wpływu nie ma więc przynajmniej to błyskotliwie wykazuje, a jakieś dziwaczne nawyki, każdy je ma, tak jak swój pogląd na rzeczywistość i ludzi i świat, to jest element osobowości, która rodzi m.in gusta. Z wieloma sytuacjami z filmu zapewne wielu z nas/Was/na pewno ja może się utożsamić. Każdy z nas jest trochę świrem, inaczej bylibysmy tylko jednymi z naczelnych a nie ludżmi. Poczucie humoru, narzekanie, sztuka, złośliwość, istotna kwestia smaku to nasze ludzkie cechy. On nie ma wizji reklam, to są reżyserowane reklamy oddające klimat otaczającej nas tandety. Fakt - bezsilność wobec otaczającego nas gówna i złość wobec boguduchawinnych ludzi się w nim siłą rzeczy razem z nami babrających może doprowadzić do szaleństwa, ale choroby tu przytoczone nie są pierwszorzędnym problemem. To wy jesteście chyba chorzy szukając kółka wzajemnej polemiko-adoracji i zakładając takie chore posty. A film zajebisty, świetna gra M.K., błyskotliwe użycie wulgaryzmów, trafne spostrzeżenia i oddające je w filmie sytuacje.